Mam na imię Patrycja

...prawdą jest, że od zawsze byłam ideologicznie związana z ekologią, lecz mojemu sercu bliskie było gotowanie...

Brak danych
Tolerancja żywieniowa I

Witaj „Zwierzyno”,

jeżeli tu zawitałaś, to znaczy, że naprawdę zaczynasz interesować się swoim zdrowiem. Posłużę się oklepanym teksem, jesteśmy tym, co jemy. I choć każdy go zna, to nie każdy chce go zrozumieć.

Żyjemy w świecie, w którym idąc do sklepu, trafiamy do dżungli, która jest źródłem naszego pożywienia. Nie bez powodu moja strona nawiązuje do zwierząt i ich otoczenia. Posunę się do odważnej tezy, że dzikie zwierzęta mają prościej! Dopóki my ludzie znacząco ingerując w naturalne środowisko, nie zanieczyścimy ich otoczenia, które jednocześnie jest źródłem ich pożywienia, możemy powiedzieć, że jedzą zdrowo. Przynajmniej mięso jest mięsem a rośliny roślinami.

W naszej współczesnej dżungli już tak pięknie nie jest. W sklepach czekają na nas pseudo mięso i warzywa, które owszem wyglądem przypominają marchewkę czy jabłko, ale zdecydowanie nie smakują jak te od babci z ogródka uprawianych z miłością. Wiem co pisze, bo należę być może do pokolenia, które jako ostatnie dobrze znało ten smak i uwaga, był on normą w moim domu. Dziś babcine ogródki to malutki odłamek, ponieważ powoli zastępują je idealne ogrody. Ten idealizm powoduję, że uprawiający stosują mnóstwo nawozów i pestycydów, aby ich polonom nic nie zagrażało. Zabijając przy tym wszystko, dobre co moglibyśmy dostarczyć wraz z tym pożywieniem do naszego organizmu. Mięso natomiast jest tematem kontrowersyjnym ciągle toczą się sporty na temat tego, czy jest zdrowe, czy też nie. Może wyda się to dziwne, ale właśnie mięso zainspirowało mnie do tego, aby stworzyć tę stronę.

Wyznam Wam, że mam na imię Patrycja i przez 30 lat swojego życia byłam mięsożercą. Pewnego lata z przyczyn zdrowotnych postanowiłam na 6 tygodni zostać weganką, aby sprawdzić jak to jest, i czy pomoże. Choć bardzo kocham zwierzęta i jestem wrażliwa na ich cierpienie, to od dziecka byłam przyzwyczajona do mięsa i jego spożywanie zostało mi wytłumaczone tak, że nie zastanawiałam się nad tym głębiej. Więc nie z powodów humanitarnych pojęłam taką decyzję i nie oceniam ludzi, którzy jedzą mięso jako morderców i tym podobnym. Tutaj znowu posłużę się zwierzętami, bo tak jak na świecie istnieje podział na, chociażby typy mięsożerne, wszystkożerne, roślinożerne, tak też zostały stworzone i wychowane, dlatego sądzę, że z ludźmi jest podobnie. Nie każdy się tym interesował, ale krótko powiem, że podział naszych grup krwi nie jest tu bez znaczenia. Powstało wiele książek i publikacji na temat tego, jak one ewoluowały. Dokładniej zostało to opisane w książce „Jedź zgodnie ze swoja grupa krwi”, zachęcam do zgłębienia tematu, jeżeli Was interesuje. Jedno jest pewne my ludzie nie jesteśmy stworzeni jako mięsożercy, prostym przykładem na to są nasze zęby. Czy widziałeś człowieka z kłami jak u lwa, czy tygrysa? Przechodząc do meritum, bo pewnie się zastanawiacie, po co ja właściwie to piszę skwituję to tak, że ograniczyłam spożycie mięsa praktycznie do zera i czuje się świetnie, moja dieta również ewoluowała grunt w tym, że osiągnęłam mój cel zdrowotny i spokojnie mogę dziś użyć kolejnego oklepanego tekstu: Jestem lepszą wersją siebie!

Brak danych
Projekt i realizacja: www.internet.media.pl
Brak danych
{"path":"tolerancja-zywieniowa-i"}
{"menu":"menu","logo":"logo","row-1":"row-1","row-2":"row-2","row-3":"row-3","about":"about","footer":"footer","cookie":"cookie","author":"author","footer-sitemap":"footer-sitemap","social-media":"social-media","title-row":"title-row","title-col":"title-col","submenu":"submenu"}